Sprawozdanie
Sprawozdanie to relacja z wydarzeń, dokładne i rzeczowe przedstawienie autentycznych zdarzeń, których autor był świadkiem. Zrób to w następujący sposób:
- określ czas, miejsce, okoliczności i cel wydarzeń,
- skoncentruj się na głównych wydarzeniach,
- krótko i obiektywnie oceń to, o czym pisałeś.
W sprawozdaniu opisujemy wydarzenia w ujęciu chronologicznym, czyli w takiej kolejności, w jakiej występowały, czyli w kolejności od pierwszego do ostatniego.
Można napisać sprawozdanie z wycieczki szkolnej, z zawodów, z dyskoteki szkolnej, z lektury, ze sztuki teatralnej, z dyskusji.
Oto przykład:
Dzień Matki w naszej klasie
(sprawozdanie z przygotowań i przebiegu uroczystości klasowej)
Najpierw na specjalnym zebraniu bardzo starannie zaplanowaliśmy spotkanie w klasie z naszymi mamami. Ustaliliśmy datę i program uroczystości.
Dzień Matki przypada 26 maja, ale ponieważ jest to dzień pracy naszych mam, ustaliliśmy, że uroczystość odbędzie się w najbliższym możliwym terminie... Zależy to od możliwości i wygody mam. Trzeba przeprowadzić wywiad w domu i sprecyzować termin spotkania.
Następnie zaproponowaliśmy program:
1. Wypisanie zaproszeń dla wszystkich mam.
2. Dokładne posprzątanie sali.
3. Przygotowanie programu artystycznego.
4. Zebranie kwiatów i ułożenie bukiecików dla każdej mamy.
5. Upieczenie ciasteczek (produkty do wypieków należy zebrać w tajemnicy przed mamami – to ma być niespodzianka).
6. Każdy ma przynieść szklankę i łyżeczkę, serwetki i talerzyki jednorazowe, a kto może to herbatę i cukier.
7. Gospodarz klasy przygotuje okolicznościowe przemówienie.
Po zaakceptowaniu programu podzieliliśmy się na grupy według chęci i możliwości wykonania wybranego zadania. Nie warto mówić, jak bardzo niepokoiliśmy się, czy wszystko się uda. Od zebrania do spotkania tylko o tym rozmawialiśmy. Ale umówionego dnia o godzinie 17 wszystko było przygotowane: klasa lśniła czystością, na stołach rozłożone były talerzyki z ciasteczkami, szklanki, łyżeczki, serwetki i malutkie bukieciki kwiatów wiosennych. Na stole nauczycielskim tak samo, bo wychowawczynię też potraktowaliśmy jak mamę.
Każdy uczeń zaprosił swoją mamę do zajęcia jego miejsca. Sami uczniowie usiedli na ławeczkach gimnastycznych, rozstawionych pod ścianami.
Gospodarz klasy w imieniu nas wszystkich złożył mamom najserdeczniejsze życzenia – przepraszał za nasze wybryki i obiecywał poprawę. Poparliśmy go gorącymi oklaskami. Następnie rozpoczął się krótki program artystyczny: wiersze o matce pięknie recytowane na tle cichej muzyki, fragment utworu "List do Matki" Juliusza Słowackiego, piosenka o matce zaśpiewana przez Stasia. Całość wypadła świetnie!
Mamy były bardzo wzruszone, niektóre nawet ukradkiem ocierały łzy. Nam też było bardzo miło. Naprawdę chcieliśmy, aby mamy były z nas dumne. Wyraziliśmy to osobiście, bo każdy z nas podszedł do swojej mamy i na ucho szeptał jej w największym sekrecie obietnice, przeprosiny, no i co tam kto miał na sumieniu...
Było to naprawdę wielkie przeżycie! Następnie odbył się skromny poczęstunek, a kilka wzruszonych mam głośno wyraziło nam uznanie za zorganizowanie tego spotkania. No a potem były rozmowy, rozmowy...